Rywalizacja w Mistrzostwach Strefy Północnej 2017 w Motocrossie dobiegła końca. Ostatnie zawody w tegorocznej serii zostały zorganizowane na początku października w Giżycku, gdzie podczas 10 rundy ostatecznie zostały rozdane tytuły mistrzowskie. Barwy naszego klubu reprezentowało 4 zawodników- również w 4 klasach.
W klasyfikacji generalnej klasy MX1C świetne 10 miejsce wywalczył Miron Mańkowski, który zgromadził 474 punkty. Zapytaliśmy Mirona o to, jak ocenia swoje starty w MSP oraz plany na 2018r:
-Każde zawody zaliczam do udanych, kiedy kończę je bez kontuzji, a ten sezon taki był-stwierdził Miron. Często po zawodach pozostaje niedosyt. Gdy przeanalizuję wyścig na spokojnie, prawie zawsze jestem przekonany, że mogłem pojechać lepiej, ale wiązałoby się to z dużo większym ryzykiem. Porównując czasy z ubiegłego roku jest mały progres. Niestety na wielu torach, z okrążenia na okrążenie daje się odczuć brak sił. Takimi przykładami rund, które utkwiły w mojej pamięci zaliczam tory w Ornecie oraz w Lidzbarku Warmińskim. Są to trasy o specyficznej nawierzchni, gdzie po kilku przejazdach powstają ogromne dziury, utrudniające mi jazdę. Najlepiej się czuję na twardych torach. Takimi są tory m.in. w Chełmnie i Kwidzynie. Najmilej jednak wspominam wyścig w Więcborku ze względu na panującą atmosferę oraz dużą ilość bliskich kibiców, którzy mocno mnie dopingowali. Za wsparcie w tym sezonie szczególne podziękowania chciałbym skierować do mojego taty, który wielokrotnie mi towarzyszy i na którego pomoc zawsze mogę liczyć podczas zawodów i treningów. Ponadto za wsparcie dziękuję firmom maxmedia.com.pl – oklejanie pojazdów, NetkompBydgoszcz, BydDrew. Co do planów na 2018 chcę poprawić swoje wyniki z roku obecnego oraz zakończyć sezon bez kontuzji. Myślę, że będę kontynuował jazdę w serii Mistrzostw Strefy Północnej.
W klasie MX85 bardzo dobrze zaprezentował się Jan Santus, który sezon MSP kończy na 5 miejscu. To kolejny rok w klasie motocykli o pojemności 85ccm.
-Sezon oceniam dość dobrze ale zawsze mogło być lepiej ,mimo nowego motocykla miałem awarie sprzętu i nie mogłem wystartować w Sobieńczycach i nie ukończyłem zawodów w Kwidzynie-wspomina Jan. W Giżycku też zatarł mi się silnik. Miało to wpływ na końcowy wynik. Ogólnie ten sezon był zaskakujący, bo np. podczas zawodów w Chełmnie padał grad i jazda w takich warunkach była dość ciężka. Najlepiej wspominam Więcbork bo mi się tam najlepiej jechało. Oczywiście ciekawym doświadczeniem był start w rundzie Mistrzostw Europy w Cieszynie. Jeśli chodzi o moje plany, to w 2018r wystartuje na motocyklu Yamaha YZ 125, który jest dużo bardziej wymagający.
W klasie MX65 barwy Wyczóła reprezentował Adam Santus, brat Jasia. Zdecydowanie jest to najlepszy sezon naszego najmłodszego zawodnika. Tegoroczne ściganie w Strefie Północnej zakończył na 7 pozycji, co w porównaniu z 14 lokatą w 2016r oznacza znaczny progres.
-Było dość dobrze, zacząłem jeździć szybciej, ale motocykl też mi kilka razy odmówił posłuszeństwa- wspomina Adaś. Najgorzej wspominam Giżycko bo było straszne błoto i dodatkowo miałem awarię sprzętu. Najfajniejszy tor i ciekawe doświadczenie to Cieszyn i start w finale rundy Mistrzostw Europy. W nowym sezonie 2018 przesiadam się na mocniejszy motocykl o pojemności 85ccm i chcę z bratem skupić się na startach w Mistrzostwach Polski.
W klasie Master rywalizował Piotr Santus, który w klasyfikacji generalnej sezonu zajął 11 miejsce. Piotrek jako tata Jana i Adama łączy funkcję mechanika, trenera i szefa rodzinnego teamu:
-Jeżdżę dla rozrywki, nie ryzykuję nadmiernie bo mam świadomość ,że jestem głównym sponsorem:). Synowie są priorytetem , więc gdy jest mało czasu lub trzeba myć motocykle z powodu trudnych warunków pogodowych albo sprzęt szwankuje wtedy rezygnuję ze startu, żeby im pomóc- mówił Piotr. Najlepiej wspominam Więcbork-miękki tor i dobra organizacja. Złe wspomnienia mam z Lipna, gdzie miałem pecha, ponieważ kamień skrzywił mi prowadnicę i spadł mi łańcuch wykluczając mnie z rywalizacji. Ze swojej strony chcę podziękować za duże wsparcie, jakie otrzymaliśmy z naszego klubu LKT Wyczół Gościeradz, ponadto sponsorowi Jana i Adama- firmie Oponeo, firmie motodream.pl z Bydgoszczy jak również Urzędowi Gminy Nowa Wieś Wielka (gmina) . Bez nich starty w Strefie Północnej, Mistrzostwach Polski, Pucharze Polski i rundzie Mistrzostw Europy w Cieszynie oraz nadchodzący start Jana w ME w Supercrossie w ERGO ARENA byłyby niemożliwe. W następnym roku główny nacisk będzie na Mistrzostwa Polski i wspólnie z synami chcemy wystartować we wszystkich rundach.
Fot. Bogi Masłowiecka